Kochaj mnie wszystkim, czym jesteś, Uczuciem, myślą, wzrokiem, ciałem.
Kochaj w najdrobniejszym geście I w istnieniu całem.
Kochaj mnie młodością swoją W szczerym przyzwoleniu,
Przysięgami, co się boją Słów w czułym milczeniu.
Kochaj mnie lazurem oczu,Co przyrzeka wszystko;
Skoro barwę z nieba toczą, Prawda niebios blisko.
Powiekami, które skrycie Kryją oczy śniegu ciszą,
Kochaj serca głośnym biciem, Niech sąsiedzi słyszą.
Kochaj dłonią wyciągniętą Swobodnie z daleka.
Kochaj stopą, która czując Krok za sobą, zwleka.
Kochaj mnie głosem, co w obronie Nagle słabnie trochę,
I rumieńcem, który płonie, Kiedy szepczę: "Kocham".
Kochaj mnie sercem myślącym, Złam je westchnieniami.
Od żywych i konających Odwróć się myślami.
Kochaj w pozach uroczystych, Kiedy świat cię wieńczy,
I pośród aniołów czystych, Gdy modląc się klęczysz.
Kochaj czysto, jak to w głuszy Leśnej czynią zakochani,
I wesoło, mocno, z duszy, Jak urocza pani.
Przez nadzieję, chociaż płocha, Co oddali nas lub zbliży,
Za dom i za grób mnie kochaj, I za to, co wyżej.
A gdy szczerą miłość wzrok I kobiece serce wyzna,
Będę kochał cię — przez rok, Jak umie mężczyzna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz